3 najczęstsze błędy w wynagrodzeniach kierowców zawodowych – sprawdź, jak ich unikać

Rozliczanie wynagrodzeń kierowców to skomplikowany proces, który wymaga m.in. znajomości prawa pracy. W wielu firmach transportowych nadal pojawiają się błędy w tym obszarze. Zwykle nieprawidłowości wynikają z nieznajomości przepisów, które w branży transportowej zmieniają się niezwykle często. Eksperci Inelo z Grupy Eurowag wskazują, że najczęściej do pomyłek w rozliczeniach dochodzi m.in. wskutek niepoprawnie naliczanych ulg związanych z ZUS-em. Ponadto, u wielu przewoźników lista płac nie uwzględnia wszystkich składników wynagrodzenia. W polskich firmach obserwuje się także nieprawidłowe zarządzanie urlopami kierowców. Jak temu zaradzić?

ZUS i podatki – dlaczego nadal są wyzwaniem?

Jednym z najczęstszych błędów pojawiających się w rozliczeniach wynagrodzeń kierowców jest nieprawidłowe naliczanie podatków i składek na ZUS, czyli błędne stosowanie wirtualnych diet lub zwrotu kosztów za sanitariaty. Zwykle pomyłki w tym obszarze wynikają z niedopatrzeń lub nieznajomości zmieniających się przepisów. Warto pamiętać o tym, że po ubiegłorocznych modyfikacjach zmienił się procent ulgi w podatku – teraz wynosi ⅓ wirtualnej diety. Niestety, wielu przewoźników wciąż nie zaktualizowało swoich programów kadrowo-płacowych po ostatnich zmianach przepisów. W związku z tym osoby zajmujące się przygotowaniem rozliczeń wynagrodzeń naliczają kierowcom za małą ulgę.

Firmy transportowe, które mają trudności z prawidłowym naliczaniem składek, mogą skorzystać z pomocy specjalistów, którzy oferują pełne wsparcie w obszarze rozliczania wynagrodzeń, a także pomagają dostosować firmowe procesy do wymogów prawa. Jednym słowem zdejmują z przedsiębiorców pracochłonne i trudne obowiązki. Niezastąpione w tym przypadku są narzędzia i programy, które automatyzują rozliczenia czasu pracy kierowców. Pozwalają one nie tylko usprawnić zarządzanie dokumentacją, ale także pomagają uniknąć błędów, które mogłyby doprowadzić do problemów z ZUS czy urzędem skarbowym – komentuje Bartłomiej Zgudziak, zastępca głównego eksperta ds. analiz i rozliczeń, Inelo z Grupy Eurowag.

Braki na listach płac

Kolejnym błędem, który pojawia się przy rozliczaniu kierowców, jest pomijanie niektórych składników wynagrodzenia. Lista płac powinna uwzględniać nie tylko wynagrodzenie zasadnicze, ale także dodatki za pracę w godzinach nocnych, nadliczbowych, czy za dyżury.  Ważne są też inne składniki jak np. dopłaty do płac zagranicznych. Suma powyższych daje kwotę, jaką otrzyma kierowca za wykonaną w danym miesiącu pracę. Czasem kwota ta jest uzupełniana premią, aby osiągnąć uzgodniony poziom oczekiwanego wynagrodzenia netto. Zdarza się jednak, że mimo wysokiej sumy, pracownik nie otrzymał pełnego wynagrodzenia – dlaczego?

Nieprawidłowości w tym obszarze wynikają z tego, że pracodawca nie uwzględnia na liście płac dodatkowych należności, np. za pracę za granicą, czy uzupełnienia do umówionego wynagrodzenia na rękę. Często firmy popełniają błąd, nie przenosząc wszystkich wymaganych przepisami składników wynagrodzenia na listę płac, upraszczając ją i nieprawidłowo wskazując tytuł wynagrodzenia za poszczególne składniki. Najważniejsze jest, żeby lista płac zgadzała się z comiesięcznym wyliczeniem wynagrodzenia, a to wyliczenie zgadzało się z zapisami wewnątrzzakładowymi – tłumaczy Bartłomiej Zgudziak.

Eksperci Grupy Eurowag zwracają ponadto uwagę, że ważne jest też prawidłowe rozliczenie wynagrodzenia na podstawie danych z kart kierowców oraz tachografów. To one stanowią podstawę do określenia rzeczywistego czasu pracy oraz ewentualnych godzin nadliczbowych.

Pracodawca, nie mając dostępu do pełnych informacji z karty kierowcy, opiera się wyłącznie na stałych składnikach wynagrodzenia wynikających z umowy o pracę. Mowa o wynagrodzeniu zasadniczym, ryczałcie za godziny nocne, nadliczbowe czy za dyżury. Na tej podstawie wypłaca kierowcy stałą kwotę wynagrodzenia uzupełnianą premią, aby osiągnąć uzgodniony poziom wynagrodzenia. Jednak, gdyby rozliczenie było dokonywane na podstawie danych z karty kierowcy, pracodawca mógłby precyzyjnie uwzględnić wszystkie zmienne składniki wynagrodzenia. Zaliczamy do nich dodatkowe wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, pracę w nocy czy uzupełnienie wynagrodzenia za pracę w innych krajach, gdzie obowiązują różne stawki. To pozwoliłoby na wypłatę pełnego, zgodnego z rzeczywistymi warunkami wynagrodzenia, co nie jest możliwe bez dokładnego rozliczenia czasu na podstawie danych z kart kierowców i tachografów – zaznacza Mateusz Włoch, ekspert ds. rozwoju i szkoleń, Inelo z Grupy Eurowag.

Nieprawidłowe zarządzanie urlopami

Okazuje się, że po zmianach w przepisach, jakie nastąpiły w lutym 2022 roku, zarządzanie urlopami stało się dla przewoźników prawdziwym wyzwaniem. Wzrost wynagrodzeń przekłada się bowiem na wyższe wynagrodzenie i ew. ekwiwalent za urlop. To oznacza, że firmy muszą szczególnie dbać o prawidłowe udzielanie i ewidencjonowanie urlopów. Częstym błędem jest wstawianie dni urlopowych w wolne miejsca w grafiku, bez podpisanego wniosku urlopowego przez pracownika. Problem pojawia się, gdy dotyczy to bieżącego urlopu, który może być udzielony tylko za zgodą pracownika. Bez niej ta praktyka jest niezgodna z prawem. W przypadku zaległego urlopu pracodawca ma większą swobodę w jego udzielaniu, jednak i tutaj musi poinformować pracownika o wykorzystaniu tych dni. Ważną kwestią jest też prawidłowe wyznaczenie składników, które zaliczamy do tzw. średniej urlopowej. 

– Brak wniosków urlopowych może prowadzić do poważnych konsekwencji. Jeżeli kierowca odejdzie z firmy, a urlopy były błędnie ewidencjonowane, pracodawca może zaniżyć należny ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop. Taka sytuacja często skutkuje roszczeniami pracownika oraz kontrolą ze strony PIP. Wówczas organ ten może nakazać wypłatę zaległych świadczeń. Właśnie dlatego kluczowe jest, aby pracodawca zawsze uzyskiwał podpisane wnioski urlopowe lub stosował zatwierdzony plan urlopowy, z którym pracownik musi się zapoznać– komentuje Mateusz Włoch.

Wyżej wymienione błędy to najczęstsze pomyłki, które popełniają przewoźnicy w rozliczaniu wynagrodzeń kierowców. Wyeliminowanie ich i postawienie na automatyzację procesów kadrowych pozwoli zaoszczędzić w ciągu roku znaczące sumy pieniędzy, które właściciel firmy może przeznaczyć na niezbędne przeglądy lub inne potrzebne wydatki.

Czy warto inwestować w złoto?

Złoto ma wysoką wartość od tysiącleci. Jest bardzo cenione przede wszystkim ze względu na rzadkie występowanie, a także swoje właściwości, ponieważ charakteryzuje się bardzo dużą trwałością. Jest także często wybierane przez osoby, które szukają bezpiecznych sposobów na inwestowanie.

Stabilność i bezpieczeństwo złota

Dla kogo inwestycja w złoto jest dobrym rozwiązaniem? Przede wszystkim dla osób, które chcą uniknąć dużego ryzyka. Od wielu lat złoto jest niezmiennie uznawane za jedną z najbezpieczniejszych form lokowania kapitału. Zabezpiecza finanse przed wszystkimi trudnymi do przewidzenia wydarzeniami takimi jak duże wahania walut, inflacja, czy giełdowy krach. Tę zaletę można docenić zwłaszcza w niespokojnych czasach, kiedy sytuacja polityczna i gospodarcza często zmienia się z dnia na dzień. Warto pamiętać, że wszystkie zawirowania i negatywne wydarzenia nie obniżają wartości złota, wręcz przeciwnie – wpływają na jej wzrost.

Niezależność złota

Inwestowanie w złoto pozwala więc na uniezależnienie się od politycznych i ekonomicznych katastrof. Ta forma lokaty kapitału wyróżnia się również dużą niezależnością od rządów i ich działań, w tym od nieodpowiedzialnych decyzji polityków. Niepewna pozycja dolara, niskie ceny, wszelkie napięcia geopolityczne wpływają jedynie na wzrost cen złota, a co za tym idzie są korzystne dla inwestora, który może tracić na innych lokatach.

niezależność złota

Duża płynność złota

Złoto to uniwersalny środek płatniczy, który da się wymienić na całym świecie, w każdym kraju. Złoto można spieniężyć niezależnie od sytuacji – zawsze znajdzie się nabywca, który wymieni je na gotówkę. Innymi słowy jest płynne finansowo, czyli można je bez problemu sprzedawać i kupować, jest powszechnie rozpoznawane jako środek płatniczy. W każdym zakątku świata ludzie znają jego wysoką wartość.

Złoto na niepewne czasy

Złoto inwestycyjne do doskonała lokata na niepewne czasy – takie określenie jest używane nie tylko przez zwykłych inwestorów, ale także przez ekspertów i analityków finansowych. To właśnie złoto jest lokatą, która pomaga przeżyć najgorsze kryzysy gospodarcze, w końcu jest odporne na inflację. Nierzadko ratowało życie w czasie wojny, kiedy pozwalało na przetrwanie w ekstremalnych sytuacjach.

Nie da się też ukryć, że złoto to jedyny środek płatniczy, który jest praktycznie niezniszczalny. Jest bardziej solidne od pieniędzy drukowanych na papierze. Nie bez przyczyny banki centralne przechowują w swoich sejfach sztabki złota, a nie papierowe banknoty. Sztabki nie ulegną zniszczeniu nawet w czasie najgorszych katastrof naturalnych jak powódź a także z powodu pożaru.

Oczywiście warto także pamiętać, że złota nie da się sfałszować. Złoto inwestycyjne oraz w każdej innej postaci jest starannie kontrolowane. W sztabkach i monetach zawsze sprawdza się zawartość cennego kruszcu. Czystość złota jest standaryzowana i kontrolowana między innymi przez rządy kopalniane i międzynarodowe rafinerie.

złoto na niepewne czasy

Złoto jako kapitał zapasowy i asekuracyjny

Kolejną zaletą inwestowania w złoto jest fakt, że ten kruszec stanowi doskonały kapitał zapasowy. Warto pamiętać, że centralne i krajowe banki wykorzystują złoto właśnie jako zapasowy kapitał. Każde bogate państwo posiada rezerwy złota w swojej skarbnicy. Eksperci doradzają, żeby inwestować w metale szlachetne od 5 do 10 proc. swojego majątku. Takie rozwiązanie jest polecane nie tylko największym inwestorom. To właśnie mniejsi inwestorzy mogą bardzo dużo skorzystać na złocie, ponieważ chroni ono przed fluktuacjami cen.

Inwestycja w złoto – korzystne rozwiązanie?

Oczywiście nie trzeba inwestować wszystkich swoich oszczędności w złoto lub inne szlachetne kruszce. Jednak przeznaczenie części środków na ten cel może zapewnić bardzo dobre zabezpieczenie finansowe. Bez trudu można zauważyć, że ceny złota utrzymują się na stabilnym poziomie, a nawet stopniowo wzrastają. Nawet jeśli zakupimy złote monety i zostawimy je w sejfie na kilka dziesięcioleci, nie stracą one swojej wysokiej wysokiej wartości i nadal będą aktualnym środkiem płatniczym, który możemy wymienić na dowolną walutę.

Golden Times

W dziedzinie transportu można wskazać kilka okresów, które są uznawane za „złote czasy” ze względu na znaczące innowacje, rozwój infrastruktury, poprawę bezpieczeństwa i efektywności. Poniżej przedstawiam kilka przykładów takich okresów:

  1. Lata 30. i 40. XX wieku (Era lotnictwa): Rozwój lotnictwa w tym okresie przyniósł nowe możliwości podróżowania i transportu towarów. Modele samolotów, takie jak Douglas DC-3, stały się powszechnie dostępne, a loty transatlantyckie stały się bardziej dostępne dla publiczności.
  2. Lata 50. i 60. XX wieku (Era motoryzacji): Okres ten to czas, gdy samochody stały się bardziej powszechne, dostępne i popularne. Rozwój autostrad, produkcja masowa i wzrost gospodarczy przyczyniły się do transformacji krajobrazu transportowego.
  3. Lata 70. i 80. XX wieku (Era transportu publicznego): W wielu miastach rozwiniętych krajów rozwijają się systemy transportu publicznego, takie jak metro, autobusy i tramwaje. Inwestycje w transport publiczny miały na celu zminimalizowanie korków ulicznych i poprawę dostępności do różnych obszarów miejskich.
  4. Lata 90. XX wieku (Era telekomunikacji i internetu): Rozwój technologii komunikacyjnych, w tym internetu, wpłynął na transformację sektora transportu. Powstały nowe modele biznesowe w dziedzinie transportu publicznego (np. aplikacje do dzielenia się przejazdami) i usługi dostawy (np. e-commerce).
  5. Lata 2000–2010 (Era elektrycznych pojazdów): W tym okresie nastąpił rozwój elektrycznych pojazdów, zarówno w segmencie samochodów osobowych, jak i transportu publicznego. Wzrost świadomości ekologicznej doprowadził do większej akceptacji dla pojazdów z napędem elektrycznym.
  6. XXI wiek (Era autonomicznych pojazdów): Rozwój technologii autonomicznych pojazdów, wykorzystujących sztuczną inteligencję i zaawansowane systemy bezpieczeństwa, otwiera nowe perspektywy w dziedzinie transportu. Autonomiczne pojazdy mają potencjał zmienić sposób, w jaki podróżujemy i transportujemy towary.

Te „złote czasy” w transporcie są zwykle związane z kluczowymi zmianami technologicznymi, społecznymi i ekonomicznymi, które wpływają na sposób, w jaki ludzie podróżują i transportują towary. Współczesne innowacje, takie jak elektryczne pojazdy czy rozwój autonomii, kontynuują ewolucję w dziedzinie transportu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *