CZY UŻYTKOWNICY AUT W POLSCESĄ GOTOWI NA SAMOCHODY ELEKTRYCZNE?

HERTZ Polska – polski przedstawiciel światowego lidera w wynajmie samochodów – przeprowadził badanie podejścia do elektromobilności wśród pracowników polskich firm. Badanie obejmowało użytkowników aut służbowych, jak też menedżerów zarządzających flotami. Jego celem była ocena świadomości w obszarze elektromobilności, zbadanie postrzegania samochodów elektrycznych i związanych z nimi doświadczeń oraz zidentyfikowanie obaw, potrzeb i oczekiwań, w kontekście zachodzącego procesu elektryfikacji flot, jak i całej branży motoryzacyjnej.

W ostatnim czasie pojawiło się wiele wątpliwości co do ekonomicznej strony biznesu opartego na autach elektrycznych, co w połączeniu z trudnościami operacyjnymi, z którymi od początku boryka się branża elektromobilna, skłoniło zarządy kluczowych uczestników światowego rynku do zdecydowanych posunięć i korekty działań – mówi Paweł Piórkowski, Prezes Zarządu polskiej firmy Motorent, do której należy HERTZ Polska. – Kilka dużych firm z branży Rent-a-Car, w tym amerykański HERTZ, zrezygnowało z niektórych marek samochodów zasilanych prądem lub ograniczyło ich udział. Decyzje te były podyktowane rachunkiem zysków i strat, który bezlitośnie pokazał skutki spadków cen samochodów elektrycznych, mocnej chińskiej konkurencji, wysokich kosztów napraw, trudno dostępnych części oraz ograniczonego popytu, zwłaszcza po likwidacji dopłat do elektromobilności z budżetów wielu państw. Te globalne zawirowania nie miały wpływu na kondycję HERTZ Polska, ponieważ zachowujemy dużą niezależność finansową i organizacyjną od amerykańskiej spółki-matki, jednak nowa sytuacja rynkowa w sposób naturalny będzie mieć wpływ także na nasze plany rozwojowe. Musimy brać pod uwagę również fakt, że idzie ona w parze z nierozwiązanymi, newralgicznymi problemami operacyjnymi elektromobilnego biznesu, jak słaba dostępność ładowarek i długi czas ładowania. To czynniki, które w Polsce – według badania HERTZ – są najczęściej zgłaszanym blokerem dla rozwoju elektromobilności ze strony użytkowników.

Gotowi na elektryka?

Wydarzenia ostatnich miesięcy wraz ze znanymi już wcześniej problemami elektromobilności pokazują, że rozwój samochodów na prąd napotyka szereg trudności – zarówno w sferze ekonomii, jak i użytkowania. Czy polskie firmy i polscy użytkownicy aut są zatem gotowi na elektryki? Dobrym punktem wyjścia do oceny realnego stanu rzeczy są wyniki ogólnopolskiego badania podejścia do elektromobilności, przeprowadzonego przez HERTZ Polska. Badanie rzuca światło na postrzeganie elektromobilności i pozwala wyciągnąć wnioski co do poziomu gotowości do użytkowania samochodów elektrycznych w Polsce w kontekście zachodzącego globalnego procesu elektryfikacji branży motoryzacyjnej, zarówno flot firmowych, jak i w wymiarze konsumenckim.

Badanie podejścia do elektromobilności przeprowadzone przez HERTZ Polska było elementem rocznego, zakończonego w marcu 2024r., ogólnopolskiego programu firmy „Gotowi na elektryka z HERTZ”, umożliwiającego przedsiębiorcom i użytkownikom aut służbowych przetestowanie samochodów elektrycznych we własnym środowisku firmowym i zapoznanie się w ten sposób z wszelkimi aspektami posiadania i użytkowania takiego pojazdu. W badaniu wzięło udział 87 osób – pracowników wszystkich szczebli małych, średnich i dużych przedsiębiorstw, reprezentujących różnorodne branże, m.in. spożywczą, logistyczną, budowlaną, IT czy doradztwo. Badanie obejmuje dane deklaratywne, a więc pozwala poznać opinie i nastroje użytkowników wobec samochodów elektrycznych. W teście brały udział zarówno osoby regularnie korzystające z pojazdów służbowych, jak i te, które używają aut tylko prywatnie (ponad 20%).

Samochód w pracy – przydatność i sposób korzystania

Blisko 80% badanych, którzy podczas audytu testowali samochód elektryczny, regularnie korzysta z aut służbowych, przeważnie codziennie lub kilka razy w tygodniu (64%). W tej grupie większość pokonuje dziennie ponad 50 kilometrów. Wyjazdy na najdłuższe dystanse, powyżej 300 km w ciągu dnia, wskazywały najczęściej osoby, które korzystają z auta służbowego raz w miesiącu. Znaczącą grupę (18%) stanowiły w badaniu osoby wsiadające do pojazdów służbowych rzadziej niż raz w miesiącu. Badanie wykazało, że dominuje model użytkowania jednego samochodu na wyłączność (40%), ale spora jest też grupa badanych korzystających z różnych aut udostępnianych przez pracodawcę (30%). 7% badanych jest użytkownikiem pojazdu współdzielonego z innymi.

Czynniki, które kierowcy uznają zdecydowanie za najważniejsze to bezpieczeństwo i wygoda (odpowiednio 71% i 69% wskazań). Znaczenie przy prowadzeniu auta mają też praktyczność pojazdu i niski koszt (46% i 40%). Dla pewnej części badanych istotne jest też skrócenie czasu podróży (24%).

Elektromobilność – świadomość kategorii, źródła wiedzy

Badani w zdecydowanej większości wskazali, że wiedzą, na czym polega elektromobilność (84%). Tylko 9% uczestników testu nie zgodziło się z tym stwierdzeniem. Trzy czwarte respondentów odpowiedziało, że elektromobilność jest potrzebna, natomiast co dziesiąty zaprzeczył tej tezie. Badani zdecydowanie przyznali, że nowe technologie ułatwiają życie i są na nie otwarci. W znakomitej większości potwierdzili też, że chcą je poznawać.

Wszyscy ankietowani zetknęli się z informacjami związanymi z elektromobilnością. Źródłem ich wiedzy na ten temat są najczęściej portale informacyjne (51% wskazań) i social media (43%). Informacje o elektromobilności czerpią też z telewizji (37%) oraz portali tematycznych i branżowych (35%). Co czwarty badany zbiera wiadomości z tej dziedziny z reklam oraz z rozmów ze znajomymi lub rodziną.

Postawa wobec samochodów elektrycznych

Najlepiej postrzeganym przez uczestników badania aspektem samochodu elektrycznego jest jego  ekologiczność. 61% respondentów uznało, że jazda elektrykiem jest bardziej ekologiczna niż autem spalinowym. 16% badanych nie zgodziło się z tym stwierdzeniem, natomiast – co ciekawe – co czwarty nie miał zdania. Zbliżony rozkład głosów dotyczył tezy, że jazda autem elektrycznym jest tańsza.

Blisko połowa ankietowanych stwierdziła też, że koszt utrzymania samochodu na prąd jest mniejszy niż spalinowego, ale warto zauważyć, że w tym aspekcie prawie 40% osób nie miało zdania. Brak opinii cechował też połowę respondentów w kwestii serwisu elektryków, zarówno jeśli chodzi o koszty, jak i o problemy związane z ich serwisowaniem. Zdaniem co trzeciego uczestnika testu serwis aut na paliwa alternatywne jest tańszy niż pojazdów napędzanych tradycyjnie, taki sam odsetek badanych jednak uważa, że serwis samochodów elektrycznych jest bardziej problematyczny.

Co trzeci uczestnik testu uznał, że jazda samochodem elektrycznym jest możliwa jedynie po mieście, ale ponad połowa badanych nie zgodziła się z tym stwierdzeniem.

Największy problem badani mieli z porównaniem bezpieczeństwa jazdy w obu kategoriach aut – większość nie zajęła stanowiska, a 25% nie zgodziło się z tym, że jazda elektrykiem jest bezpieczniejsza niż samochodem spalinowym. Badani na ogół nie mieli także zdania co do przewagi aut na prąd pod względem wygody, choć więcej niż jeden na trzech ankietowanych postrzega lepiej elektryki w tym aspekcie.

Samochody elektryczne – obawy, potrzeby, oczekiwania

Największe obawy związane z korzystaniem z samochodu elektrycznego to ograniczony zasięg pojazdu oraz brak lub ograniczona dostępność punktów ładowania – każdy z tych czynników był wskazany przez blisko dwie trzecie badanych (odpowiednio 65% i 64%). Duże obawy budzi też zbyt długi czas ładowania pojazdów (57% wskazań). Do czynników zniechęcających należy też wysoki koszt zakupu auta na prąd (60% wskazań). Natomiast przyzwyczajenie do samochodu spalinowego jako przeszkodę w procesie elektryfikacji wskazał tylko co 10. uczestnik badania, a wysokie koszty eksploatacji – co 13. badany.

Żadnych trudności z przesiadką do elektryka nie widzi niecałe 6% osób.

W sferze potrzeb i oczekiwań związanych z elektromobilnością największe oczekiwania wynikają konsekwentnie z największych obaw. Czynniki, które mogłyby najbardziej przekonać do posiadania samochodu elektrycznego to większa dostępność ładowarek i krótszy czas ładowania – poprawa w tych aspektach byłaby ważna dla 88% badanych. Z badania wynika, że dla 80% ankietowanych istotne mogłyby być także benefity miejskie, np. korzystanie z buspasów czy darmowe parkingi. Ważne czynniki, które mogłyby wpłynąć na chęć posiadania elektryka to niższe koszty eksploatacji (istotne dla 72% badanych) oraz mniejszy wpływ na środowisko (istotne dla 66% badanych), a także większa dostępność samochodów elektrycznych (istotna dla 58% badanych). Co ciekawe, większość badanych nie uważa edukacji w zakresie elektromobilności za czynnik skłaniający do posiadania auta na prąd (istotne tylko dla co trzeciego badanego). Nie skłoniłoby ich także polecenie znajomego. Udana jazda próbna także należy do mniej ważnych czynników.

Warto odnotować, że w pytaniu otwartym o inne czynniki, które mogłoby skłonić do posiadania samochodu elektrycznego, badani wyraźnie podkreślali, że dostępność ładowarek, także w miejscu zamieszkania i w miejscu pracy oraz szybkość ładowania i większy zasięg auta na prąd to kluczowe parametry, które musiałyby osiągnąć podobny poziom, jaki oferują teraz samochody spalinowe w kwestiach łatwości tankowania i zasięgu na jednym baku. Są to aspekty, które dla wielu warunkują sens korzystania z aut na paliwa alternatywne. Badani wymienili tu także rozsądną cenę zakupu oraz dostępność modeli z większą ilością miejsc siedzących (samochód 7-osobowy), a także wyeliminowanie ryzyka pożaru.

Co warte podkreślenia – pojawiło się też oczekiwanie na niezbite dowody pozytywnego wpływu samochodów elektrycznych na środowisko i jednoznaczne wyliczenia, porównujące poziom zanieczyszczeń towarzyszących produkcji baterii i ich utylizacji oraz wytworzeniu energii zasilającej pojazdy na prąd z poziomem zanieczyszczeń generowanych przez silniki spalinowe oraz produkcję i transport paliw płynnych.

Czas ładowania

Na pytanie o to, ile czasu uczestnicy testu mogą jednorazowo poświęcić na ładowanie samochodu, największa grupa – 56% – wskazała czas do 30 minut. 17% odpowiedziało, że może na to przeznaczyć do 1 godziny, czas do 2 godzin oraz powyżej 2 godzin akceptowało odpowiednio 7% i 5% osób. Natomiast 15% badanych uznało, że nie są gotowi przeznaczać swojego czasu na ładowanie.

Auta na prąd – doświadczenia z podróżowania

Spośród uczestników elektromobilnego testu HERTZ Polska 40% nigdy wcześniej nie podróżowało samochodem elektrycznym. Doświadczenie za kółkiem elektryka jako kierowca miało 30% badanych, jako kierowca i pasażer – 14%, a na miejscu pasażera jechało autem na prąd 16% ankietowanych. Osoby mające doświadczenie w podróży autem elektrycznym przemieszczały się głównie na krótkich dystansach (77%).

60% kierowców stwierdziło, że korzystanie z elektryka nie wymagało zmiany ich stylu jazdy, jednak przeciwnie ocenił tę sprawę co trzeci badany. Marki samochodów, którymi do tej pory podróżowali ankietowani kierowcy to BMW I3, Audi Q4, Tesla, KIA, Toyota, Porsche, Jaguar I-PACE.

Badani, bazując na swoich doświadczeniach, porównali również różne aspekty podróżowania  autem na prąd. Zdecydowana większość wysoko oceniła komfort jazdy i łatwość obsługi oraz możliwość korzystania z benefitów miejskich, ponad połowa osób doceniła też bezpieczeństwo jazdy. Najniżej zostały ocenione czas ładowania i dostępność ładowarek – ponad połowa badanych wyraziła niezadowolenie w tych kwestiach, a niemal co drugi respondent narzekał na słaby zasięg pojazdów. Zapewne te negatywne doświadczenia mają swoje odzwierciedlenie w wyrażonych wcześniej obawach i oczekiwaniach.

W badaniu określono też poziom satysfakcji uczestników testu z korzystania z samochodu elektrycznego. Połowa z nich (52%), mimo ogólnego zadowolenia z użytkowania aut na prąd, była krytycznie nastawiona, głównie z uwagi na wady związane z infrastrukturą i czasem ładowania. 16% to osoby przekonane i promotorzy idei elektromobilności, natomiast 32% badanych przyjęło neutralną postawę.

Elektromobilność w przedsiębiorstwie

Według niemal co drugiego ankietowanego jego organizacja nie korzysta z elektromobilności, co trzeci natomiast potwierdził używanie samochodów elektrycznych w firmie. Taka sama część respondentów była zadowolona z rozwiązań elektromobilnych wprowadzonych przez ich pracodawców, jednak prawie połowa nie miała na ten temat zdania. 55% badanych uważa, że ich organizacja jest przygotowana na wprowadzenie elektromobilności, 19% prezentuje odmienną opinię o swojej firmie w tej kwestii.

Podsumowując…

Z badania HERTZ Polska wynika, że użytkownicy samochodów oceniają rozwój elektromobilności niejednoznacznie – widzą korzyści, ale zauważają też problemy. Zdecydowana większość badanych uważa, że elektromobilność jest potrzebna, jednak więcej niż połowa ma do niej krytyczne nastawienie. Największe obawy (2/3 wskazań) dotyczą ograniczonego zasięgu samochodów elektrycznych na jednym ładowaniu, słabej dostępności ładowarek oraz zbyt długiego czasu ładowania. Większość kierowców nie chce przeznaczać na tę czynność więcej niż pół godziny. Niechęć budzi też wysoki koszt zakupu auta na prąd. Poprawa tych właśnie aspektów do poziomu obecnych parametrów aut benzynowych byłaby dla zdecydowanej większości badanych niezbędna, żeby rozważać przesiadkę do pojazdu elektrycznego. Poza tym do korzystania z elektryka mogłyby skłaniać benefity miejskie oraz niższe koszty eksploatacji.

Znaczna część badanych uważa, że jazda samochodem elektrycznym jest tańsza, a koszt jego utrzymania niższy, jednak bez uwzględnienia kosztów napraw i serwisu ze względu na brak doświadczeń i wiedzy w tej kwestii.

Większość osób docenia ekologiczny aspekt samochodów na prąd, choć oczekiwane są rzetelne dowody bazujące na dokładnych wyliczeniach, porównujących elektryki z samochodami tradycyjnymi pod kątem zanieczyszczeń powstających podczas całego procesu – od wydobycia surowców i produkcji auta, przez użytkowanie, do utylizacji części.

Czy warto inwestować w złoto?

Złoto ma wysoką wartość od tysiącleci. Jest bardzo cenione przede wszystkim ze względu na rzadkie występowanie, a także swoje właściwości, ponieważ charakteryzuje się bardzo dużą trwałością. Jest także często wybierane przez osoby, które szukają bezpiecznych sposobów na inwestowanie.

Stabilność i bezpieczeństwo złota

Dla kogo inwestycja w złoto jest dobrym rozwiązaniem? Przede wszystkim dla osób, które chcą uniknąć dużego ryzyka. Od wielu lat złoto jest niezmiennie uznawane za jedną z najbezpieczniejszych form lokowania kapitału. Zabezpiecza finanse przed wszystkimi trudnymi do przewidzenia wydarzeniami takimi jak duże wahania walut, inflacja, czy giełdowy krach. Tę zaletę można docenić zwłaszcza w niespokojnych czasach, kiedy sytuacja polityczna i gospodarcza często zmienia się z dnia na dzień. Warto pamiętać, że wszystkie zawirowania i negatywne wydarzenia nie obniżają wartości złota, wręcz przeciwnie – wpływają na jej wzrost.

Niezależność złota

Inwestowanie w złoto pozwala więc na uniezależnienie się od politycznych i ekonomicznych katastrof. Ta forma lokaty kapitału wyróżnia się również dużą niezależnością od rządów i ich działań, w tym od nieodpowiedzialnych decyzji polityków. Niepewna pozycja dolara, niskie ceny, wszelkie napięcia geopolityczne wpływają jedynie na wzrost cen złota, a co za tym idzie są korzystne dla inwestora, który może tracić na innych lokatach.

niezależność złota

Duża płynność złota

Złoto to uniwersalny środek płatniczy, który da się wymienić na całym świecie, w każdym kraju. Złoto można spieniężyć niezależnie od sytuacji – zawsze znajdzie się nabywca, który wymieni je na gotówkę. Innymi słowy jest płynne finansowo, czyli można je bez problemu sprzedawać i kupować, jest powszechnie rozpoznawane jako środek płatniczy. W każdym zakątku świata ludzie znają jego wysoką wartość.

Złoto na niepewne czasy

Złoto inwestycyjne do doskonała lokata na niepewne czasy – takie określenie jest używane nie tylko przez zwykłych inwestorów, ale także przez ekspertów i analityków finansowych. To właśnie złoto jest lokatą, która pomaga przeżyć najgorsze kryzysy gospodarcze, w końcu jest odporne na inflację. Nierzadko ratowało życie w czasie wojny, kiedy pozwalało na przetrwanie w ekstremalnych sytuacjach.

Nie da się też ukryć, że złoto to jedyny środek płatniczy, który jest praktycznie niezniszczalny. Jest bardziej solidne od pieniędzy drukowanych na papierze. Nie bez przyczyny banki centralne przechowują w swoich sejfach sztabki złota, a nie papierowe banknoty. Sztabki nie ulegną zniszczeniu nawet w czasie najgorszych katastrof naturalnych jak powódź a także z powodu pożaru.

Oczywiście warto także pamiętać, że złota nie da się sfałszować. Złoto inwestycyjne oraz w każdej innej postaci jest starannie kontrolowane. W sztabkach i monetach zawsze sprawdza się zawartość cennego kruszcu. Czystość złota jest standaryzowana i kontrolowana między innymi przez rządy kopalniane i międzynarodowe rafinerie.

złoto na niepewne czasy

Złoto jako kapitał zapasowy i asekuracyjny

Kolejną zaletą inwestowania w złoto jest fakt, że ten kruszec stanowi doskonały kapitał zapasowy. Warto pamiętać, że centralne i krajowe banki wykorzystują złoto właśnie jako zapasowy kapitał. Każde bogate państwo posiada rezerwy złota w swojej skarbnicy. Eksperci doradzają, żeby inwestować w metale szlachetne od 5 do 10 proc. swojego majątku. Takie rozwiązanie jest polecane nie tylko największym inwestorom. To właśnie mniejsi inwestorzy mogą bardzo dużo skorzystać na złocie, ponieważ chroni ono przed fluktuacjami cen.

Inwestycja w złoto – korzystne rozwiązanie?

Oczywiście nie trzeba inwestować wszystkich swoich oszczędności w złoto lub inne szlachetne kruszce. Jednak przeznaczenie części środków na ten cel może zapewnić bardzo dobre zabezpieczenie finansowe. Bez trudu można zauważyć, że ceny złota utrzymują się na stabilnym poziomie, a nawet stopniowo wzrastają. Nawet jeśli zakupimy złote monety i zostawimy je w sejfie na kilka dziesięcioleci, nie stracą one swojej wysokiej wysokiej wartości i nadal będą aktualnym środkiem płatniczym, który możemy wymienić na dowolną walutę.

Golden Times

Termin „złote czasy” może mieć różne znaczenia w zależności od kontekstu. Jeśli odnosi się do motoryzacji, może odnosić się do okresu, który uznaje się za szczególnie udany, innowacyjny lub popularny dla tej branży. Przykładowo, dla fanów samochodów zabytkowych złote czasy mogą oznaczać okres, w którym powstały klasyczne modele samochodów, często uważane za arcydzieła designu i inżynierii. W poniższych przykładach przedstawiam kilka okresów, które często są uznawane za „złote czasy” w historii motoryzacji:

  1. Lata 50. i 60. XX wieku: To okres, w którym powstały wiele klasycznych samochodów, takich jak Chevrolet Bel Air, Ford Mustang czy Volkswagen Beetle. To także czas, kiedy rozwijano pierwsze systemy bezpieczeństwa i stylizowane nadwozia.
  2. Lata 60. i 70. XX wieku: Eksperymenty z silnikami, rozwój muscle carów, a także pojawienie się ikonicznych modeli, takich jak Ford Mustang, Chevrolet Camaro, czy Pontiac GTO.
  3. Lata 80. i 90. XX wieku: Okres, w którym rozwijano technologie komputerowe w motoryzacji, a także pojawiły się sportowe modele, takie jak Ferrari F40 czy Porsche 959. To także czas, kiedy motoryzacja zaczęła się skupiać na efektywności paliwowej.
  4. Lata 2000–2010: Eksploracja nowych technologii, w tym rozwój pojazdów hybrydowych i pierwsze kroki w kierunku elektrycznych samochodów. Pojawiły się też luksusowe SUV-y i crossover-y.

Oczywiście, to subiektywna ocena, a różni ludzie mogą uważać różne okresy za „złote czasy” w motoryzacji, w zależności od swoich preferencji, doświadczeń i zainteresowań.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *