Inwestorzy międzynarodowi nadal patrzą w stronę Polski

Polski rynek inwestycyjny z dobrymi widokami na przyszłość 

W drugim półroczu tego roku rynek inwestycyjny w Polsce zdominowały na powrót transakcje z udziałem aktywów z sektora magazynowego. Większość wartości wolumenu transakcyjnego w trzecim kwartale 2022 roku przypadła na inwestycje w nieruchomości z tego segmentu. Połowa obiektów logistycznych, która stała się przedmiotem transakcji zlokalizowanych jest poza głównymi hubami logistycznymi.

Tylko około 30 proc. zainwestowanego kapitału przypadło w ostatnim kwartale na aktywa biurowe, na które inwestorzy głównie stawiali w pierwszej połowie roku. Aktywność inwestycyjna powoli idzie również w stronę sektora PRS. Finalizowanych transakcji na rynku mieszkań na wynajem nie jest jeszcze dużo, ale prowadzone są liczne negocjacje, które mocno przybrały na sile po odcięciu klientów detalicznych od kredytów hipotecznych. Do połowy listopada br. miejsce miały tylko 4 transakcje w tym sektorze.

Trzeci kwartał lepszy niż drugi

Z danych rynkowych wynika, że po trzech kwartałach 2022 roku wartość transakcji na rynku inwestycyjnym w Polsce osiągnęła poziom 4,3 mld euro, a trzeci kwartał zamknął się nieco wyższym wynikiem niż drugi kwartał br. Należy jednak podkreślić, że złożyły się na to transakcje, które miały zostać zamknięte w 2021 roku, ale ich zakończenie przesunięte zostało na ten rok. Przykładem może być zakup warszawskiego wysokościowca Generation Park Y, czy sprzedaż trzech biurowców na rynkach lokalnych, w tym Carbon Tower we Wrocławiu oraz Ocean Office Park A i Tischnera Office w Krakowie. 

Kapitał lokowany na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce pochodzi głównie z USA, a także z Czech, Niemiec, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Inwestorzy obecni na polskim rynku kierują znów uwagę w stronę nieruchomości magazynowych, które były najczęściej wybieranymi aktywami w minionym roku. Rynek inwestycyjny coraz bardziej zmierza też w kierunku projektów mieszkaniowych i wszystko wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach nieruchomości z tych dwóch sektorów będą najbardziej preferowane. Widoczne jest też zainteresowanie kapitału większymi obiektami handlowymi, które dobrze radzą sobie na rynku. Przykładem może być  transakcja zakupu parku handlowego w Andrychowie przez izraelską  firmę Big Shopping Centres za kwotę 40 mln euro. Jedną z największych transakcji w tym obszarze była również sprzedaż  przez firmę EPP 70 proc. udziałów w inwestycji Towarowa 22 funduszowi AFI Europe. Grunt inwestycyjny o powierzchnia 6,5 ha w sercu warszawskiej Woli, na którym realizowany będzie kompleks nabyty został  za kwotę 180 mln euro. Spółka Echo Investment planuje w tej lokalizacji budowę projektu mixed-used z funkcją biurową oraz mieszkaniową, którego centralnym punktem będzie park miejski.  

Oczekiwanie na zmiany

Jesień przyniosła natomiast spore zmiany, jeśli chodzi o podejście do inwestycji, nie tylko w naszym kraju, ale i w całej Europie. Większość podmiotów kapitałowych przyjęła strategiczną postawę „wait and see”, co znajduje odzwierciedlenie w mniejszej aktywności transakcyjnej i wydłużonych procesach decyzyjnych. Czynniki geopolityczne, dalsze zmiany na światowym rynku logistycznym, ostre wyhamowanie wskaźników gospodarczych w wielu krajach, widmo kryzysu energetycznego, rosnące koszty finansowania dłużnego i budowy inwestycji, czy postępująca wciąż inflacja sprawiają, że rozwój sytuacji na rynku stał się mocno nieprzewidywalny. Spowolnienie globalnej gospodarki i ogólny klimat coraz mniej sprzyja inwestowaniu. 

Widoczne nastroje nie odbiły się jeszcze jednak na akwizycjach zarejestrowanych na rynku europejskim, gdzie również w pierwszym półroczu br. w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosło zainteresowanie aktywami z sektora logistycznego. W pierwszych trzech kwartałach 2022 roku w krajach Europy Zachodniej odnotowany został zaledwie 10 proc. spadek wartości zawartych transakcji w porównaniu r/r. Wyniki osiągnięte w samym trzecim kwartale br., poza Wielką Brytanią, były nadal wysokie, mimo wzrostu stóp procentowych na głównych, europejskich rynkach inwestycyjnych.   

Polska oferta lepsza niż rynków zachodnich 

Postępujące zmiany makroekonomiczne powodują jednak, że inwestorzy są coraz bardziej sceptyczni. Pomimo, wzrostu kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości, rynki Europy Środkowo-Wschodniej nadal zapewniają jednak niższe koszty w porównaniu z Europą Zachodnią. Kondycja sektora magazynowego w Polsce jest bardzo dobra. W naszym kraju powstaje 30 proc. nowych magazynów w Europie, a pod względem popytu na powierzchnie zajmujemy trzecią pozycję, po Wielkiej Brytanii i Niemczech. Polska i inne kraje regionu CEE są ponadto preferowanymi lokalizacjami dla offshoringu produkcji i usług. Oferujemy też inwestorom duży rynek wewnętrzny. Ponadto, relacja popytu do podaży dostępnych powierzchni magazynowych przemawia za dalszym wzrostem stawek czynszowych, które poszły już w górę o około 15-20 proc. Oznacza to lepsze stopy zwrotu, na co na rynkach zachodnich trudno już liczyć. Widoczna jest na nich dekompresja stóp kapitalizacji.

Proces weryfikacji wycen na naszym rynku w sektorze magazynowym także już się rozpoczął. Najatrakcyjniejsze obiekty logistyczno-przemysłowe, usytuowane w pobliżu Warszawy wyceniane są na poziomie 4,75 proc., a w miastach regionalnych średnio 5,15 proc. W przypadku parków handlowych również nastąpiła nieduża korekta stóp kapitalizacji.  

Oczekiwanie na okazje inwestycyjne 

Inwestorzy interesują się przede wszystkim wielkopowierzchniowymi obiektami logistycznymi, magazynami miejskimi oraz mieszkaniami na wynajem w największych miastach w Polsce. Rozpatrywane są także mniejsze, lokalne obiekty handlowe oraz nowoczesne budynki biurowe położone w centralnych strefach biznesowych w głównych ośrodkach w kraju.  W listopadzie br. czeski fundusz Investika oraz luksemburski Bud Holdings sfinalizowały transakcję zakupu kompleksu Łużycka Office Park w Gdyni,  składającego się z pięciu budynków biurowych klasy A o łącznej powierzchni 27 200 mkw. W maju tego roku zakupiony został również sąsiedni kompleks Tensor Office Park.

Gdynia jest według badań, nie tylko jednym z najbardziej pożądanych miast do życia w Polsce, ale również jednym z najatrakcyjniejszych regionów dla inwestorów. Ma ogromny potencjał na tle polskich i europejskich aglomeracji. Obszarem Pomorza  interesują się m.in. fundusze z Dalekiego Wschodu i inwestorzy z regionów zachodniej i południowej Afryki. 

Trudności sprawia jednak określenie właściwych stóp kapitalizacji, biorąc pod uwagę wysokość przychodów z czynszu i poziom wzrostu kosztów usług w skali roku. Na rynku widoczna jest rozbieżność pomiędzy oczekiwaniami kupujących i sprzedających.

Tymczasem, wskaźniki gospodarcze w Europie wyraźnie wskazują na pogarszanie się koniunktury i widmo zbliżającej się recesji. W Polsce skutki zmieniających się prognoz gospodarczych już są odczuwalne. Biorąc jednak pod uwagę wciąż duży wolumen kapitału posiadanego przez inwestorów, którzy zainteresowani są naszym rynkiem, można prognozować, że optymalizacja wycen będzie wystarczającą zachętą do skorzystania z okazji inwestycyjnych.

Czy warto inwestować w złoto?

Złoto ma wysoką wartość od tysiącleci. Jest bardzo cenione przede wszystkim ze względu na rzadkie występowanie, a także swoje właściwości, ponieważ charakteryzuje się bardzo dużą trwałością. Jest także często wybierane przez osoby, które szukają bezpiecznych sposobów na inwestowanie.

Stabilność i bezpieczeństwo złota

Dla kogo inwestycja w złoto jest dobrym rozwiązaniem? Przede wszystkim dla osób, które chcą uniknąć dużego ryzyka. Od wielu lat złoto jest niezmiennie uznawane za jedną z najbezpieczniejszych form lokowania kapitału. Zabezpiecza finanse przed wszystkimi trudnymi do przewidzenia wydarzeniami takimi jak duże wahania walut, inflacja, czy giełdowy krach. Tę zaletę można docenić zwłaszcza w niespokojnych czasach, kiedy sytuacja polityczna i gospodarcza często zmienia się z dnia na dzień. Warto pamiętać, że wszystkie zawirowania i negatywne wydarzenia nie obniżają wartości złota, wręcz przeciwnie – wpływają na jej wzrost.

Niezależność złota

Inwestowanie w złoto pozwala więc na uniezależnienie się od politycznych i ekonomicznych katastrof. Ta forma lokaty kapitału wyróżnia się również dużą niezależnością od rządów i ich działań, w tym od nieodpowiedzialnych decyzji polityków. Niepewna pozycja dolara, niskie ceny, wszelkie napięcia geopolityczne wpływają jedynie na wzrost cen złota, a co za tym idzie są korzystne dla inwestora, który może tracić na innych lokatach.

niezależność złota

Duża płynność złota

Złoto to uniwersalny środek płatniczy, który da się wymienić na całym świecie, w każdym kraju. Złoto można spieniężyć niezależnie od sytuacji – zawsze znajdzie się nabywca, który wymieni je na gotówkę. Innymi słowy jest płynne finansowo, czyli można je bez problemu sprzedawać i kupować, jest powszechnie rozpoznawane jako środek płatniczy. W każdym zakątku świata ludzie znają jego wysoką wartość.

Złoto na niepewne czasy

Złoto inwestycyjne do doskonała lokata na niepewne czasy – takie określenie jest używane nie tylko przez zwykłych inwestorów, ale także przez ekspertów i analityków finansowych. To właśnie złoto jest lokatą, która pomaga przeżyć najgorsze kryzysy gospodarcze, w końcu jest odporne na inflację. Nierzadko ratowało życie w czasie wojny, kiedy pozwalało na przetrwanie w ekstremalnych sytuacjach.

Nie da się też ukryć, że złoto to jedyny środek płatniczy, który jest praktycznie niezniszczalny. Jest bardziej solidne od pieniędzy drukowanych na papierze. Nie bez przyczyny banki centralne przechowują w swoich sejfach sztabki złota, a nie papierowe banknoty. Sztabki nie ulegną zniszczeniu nawet w czasie najgorszych katastrof naturalnych jak powódź a także z powodu pożaru.

Oczywiście warto także pamiętać, że złota nie da się sfałszować. Złoto inwestycyjne oraz w każdej innej postaci jest starannie kontrolowane. W sztabkach i monetach zawsze sprawdza się zawartość cennego kruszcu. Czystość złota jest standaryzowana i kontrolowana między innymi przez rządy kopalniane i międzynarodowe rafinerie.

złoto na niepewne czasy

Złoto jako kapitał zapasowy i asekuracyjny

Kolejną zaletą inwestowania w złoto jest fakt, że ten kruszec stanowi doskonały kapitał zapasowy. Warto pamiętać, że centralne i krajowe banki wykorzystują złoto właśnie jako zapasowy kapitał. Każde bogate państwo posiada rezerwy złota w swojej skarbnicy. Eksperci doradzają, żeby inwestować w metale szlachetne od 5 do 10 proc. swojego majątku. Takie rozwiązanie jest polecane nie tylko największym inwestorom. To właśnie mniejsi inwestorzy mogą bardzo dużo skorzystać na złocie, ponieważ chroni ono przed fluktuacjami cen.

Inwestycja w złoto – korzystne rozwiązanie?

Oczywiście nie trzeba inwestować wszystkich swoich oszczędności w złoto lub inne szlachetne kruszce. Jednak przeznaczenie części środków na ten cel może zapewnić bardzo dobre zabezpieczenie finansowe. Bez trudu można zauważyć, że ceny złota utrzymują się na stabilnym poziomie, a nawet stopniowo wzrastają. Nawet jeśli zakupimy złote monety i zostawimy je w sejfie na kilka dziesięcioleci, nie stracą one swojej wysokiej wysokiej wartości i nadal będą aktualnym środkiem płatniczym, który możemy wymienić na dowolną walutę.

Golden Times

Pojęcie „złote czasy” w finansach może być interpretowane na różne sposoby w zależności od kontekstu i perspektywy. Oto kilka okresów, które często są uznawane za „złote czasy” w historii finansów:

  1. Lata 20. XX wieku (Dzika Radość): Okres po zakończeniu I wojny światowej, w którym gospodarki wielu krajów doświadczyły dynamicznego wzrostu. W Stanach Zjednoczonych nazywany to czasem „Dziką Radością”. Jednak ta dobra passa zakończyła się Wielkim Kryzysem w 1929 roku.
  2. Lata 80. i 90. XX wieku (Era dobrobytu): Okres ten to czas silnego wzrostu gospodarczego w wielu krajach, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i wielu krajach europejskich. Wzrost giełdowy, rozwój rynku obligacji, a także innowacje finansowe, takie jak pojawienie się funduszy hedgingowych.
  3. Era Internetowa (lata 90. i początek XXI wieku): Okres intensywnego wzrostu gospodarczego dla firm technologicznych i spółek z branży internetowej. Spekulacje na rynkach akcji i inwestycje w nowe technologie przyniosły wysokie zyski wielu inwestorom.
  4. Lata 2003-2007 (Okres przed kryzysem finansowym): Wielu ekonomistów i analityków uznaje ten okres za czas globalnego wzrostu gospodarczego. Jednakże, w 2008 roku wybuchł globalny kryzys finansowy, który miał ogromne konsekwencje dla światowej gospodarki.
  5. Czasy współczesne (po 2009 roku): Po kryzysie finansowym z 2008 roku i globalnej recesji, wiele gospodarek zaczęło powracać do wzrostu. Jednakże, te czasy również charakteryzują się wyzwaniami, takimi jak zmienność rynków, niestabilność polityczna i wprowadzanie nowych regulacji finansowych.

Warto zauważyć, że ocena, czy dany okres jest „złotym czasem” w finansach, może zależeć od perspektywy różnych interesariuszy, w tym inwestorów, przedsiębiorstw, ekonomistów czy rządów. Ponadto, historii finansów towarzyszą cykle koniunkturalne, a okresy dobrobytu mogą być równoważone okresami kryzysów i recesji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *