Oszczędności w czasach inflacji – 54% Polaków nadal za odkładaniem pieniędzy

Pandemia, dynamiczny wzrost cen towarów i usług oraz niepewna sytuacja gospodarcza na nowo określają zachowania konsumentów. Restauracje, zagraniczne wyjazdy i ogólnie pojęta rozrywka tracą na znaczeniu – na tych wydatkach chce oszczędzać połowa Polaków. Tyle samo z nich chce oszczędzać. Na przeszkodzie stoją jednak zbyt niskie dochody, rosnące koszty utrzymania i coraz wyższe raty kredytów.  

Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja konsumencka (CPI) w sierpniu 2022 r. wyniosła 16,1% w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. Dane te były zaskoczeniem dla większości ekonomistów, którzy spodziewali się kosmetycznego spadku dynamiki cen towarów i usług konsumpcyjnych. Konsensus rynkowy przewidywał obniżenie lipcowego odczytu 15,6% do 15,4% w sierpniu. W rezultacie zmagamy się aktualnie z najwyższą inflacją konsumencką od marca 1997 r. (16,6%).  

Dane ostateczne dotyczące poziomu inflacji CPI w sierpniu 2022 r. w ujęciu rok do roku okazały się zbieżne z szybkim szacunkiem GUS (16,1%). Zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych w wybranych kategoriach w ujęciu rok do roku i miesiąc do miesiąca prezentowały się następująco:  

  • żywność i napoje bezalkoholowe: 17,5% rdr i 1,6% mdm; 
  • użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii: 27,4% rdr i 2,6% mdm; 
  • paliwa do prywatnych środków transportu: 23,3% rdr i –8,3% mdm. 

Pomimo faktu, że w porównaniu do lipca ceny paliw do prywatnych środków transportu spadły o ponad 8%, to wysoka dynamika w innych kategoriach przełożyła się na wyższy od oczekiwań odczyt inflacji konsumenckiej. Na domiar złego coraz częściej pojawiają się głosy, że już na początku przyszłego roku inflacja CPI zamelduje się powyżej psychologicznego poziomu 20%.  

Pogorszenie nastrojów i trudne perspektywy na przyszłość skłaniają do pytania – jak dynamiczna utrata siły nabywczej pieniądza wpływa na nasze zachowania i sposób zarządzania domowym budżetem? 

Ponad połowa Polaków twierdzi, że warto oszczędzać w czasach kryzysu  

Zgodnie z badaniem “Postawy Polaków wobec finansów” przeprowadzonym w lutym 2022 r. na zlecenie Fundacji Think! i Fundacji Citi Handlowy im. L. Kronenberga wysokość zgromadzonych oszczędności w okresie pandemii zmniejszyła się w przypadku 38% Polaków. Z kolei 18% zwiększyło swoje oszczędności, a 44% ankietowanych nie zauważyło znaczących zmian w tym obszarze.   

Najczęstszym powodem nieodkładania pieniędzy były niskie dochody, z czym zgodziło się 65% badanych. Na kolejnych miejscach znalazły się zbyt duże koszty utrzymania (34%) i wysokie stałe zobowiązania finansowe, jak kredyty i pożyczki (31%). Na przeciwnym biegunie znalazły się wydatki na przyjemności (7%) i brak umiejętności oszczędzania (5%). Powyższe powody wskazywały tylko osoby, które zadeklarowały nieodkładanie pieniędzy. 

Pomimo coraz trudniejszej sytuacji gospodarczej ponad połowa Polaków uważa, że warto oszczędzać. Według badania “Finanse Polaków w czasach inflacji” przeprowadzonego w lipcu 2022 r. przez Kantar Public, 42% ankietowanych jest zdania, że raczej warto oszczędzać, a 12% zdecydowanie popiera odkładanie pieniędzy. Przeciwnego zdania jest 32% badanych – w tym raczej nie (23%) i zdecydowanie nie (9%). Zdania na ten temat nie ma 14% biorących udział w badaniu. 

Największymi zwolennikami oszczędzania są osoby w wieku od 15 do 19 lat – zdecydowanie tak (4%) i raczej tak (56%). Z kolei najwięcej przeciwników odkładania pieniędzy znajdziemy w grupie wiekowej od 50 do 59 lat – zdecydowanie nie (11%) i raczej nie (24%). Najbardziej niezdecydowane w tym temacie są osoby w wieku od 20 do 29 lat (20%). 

Mając na uwadze główne przesłanki utrudniające Polakom odkładanie pieniędzy, dalszy wzrost inflacji jeszcze bardziej pogłębi ten problem. Spowolnienie gospodarcze i dynamicznie rosnące ceny spowodują również, że osoby posiadające oszczędności będą musiały coraz częściej naruszać zgromadzony kapitał w celu zaspokojenia bieżącej konsumpcji. 

W trudnych czasach 56% Polaków ogranicza wydatki w restauracjach 

Dynamiczny wzrost cen towarów i usług oraz obciążenie budżetów domowych coraz wyższymi ratami kredytowymi istotnie wpływają na zmianę dotychczasowych zachowań konsumentów. Według badania przeprowadzonego w lipcu 2022 r. na zlecenie rankomat.pl pogarszająca się sytuacja gospodarcza skłoniła 56% ankietowanych do ograniczenia wydatków w restauracjach, pubach i kawiarniach. 

W dalszej kolejności badani starali się zaoszczędzić na podróżach i wakacjach (47%). Następne kategorie to kultura i rozrywka (46%), ubrania i obuwie (45%), alkohol i spotkania towarzyskie (41%) oraz paliwo do samochodu (41%). Najrzadziej jako źródło oszczędności wskazywano wsparcie dla organizacji dobroczynnych (20%), subskrypcje typu Netflix, telewizja kablowa czy abonament telefoniczny (20%) i ubezpieczenia (10%). Co ciekawe 7% badanych stwierdziło, że obecna sytuacja gospodarcza nie skłoniła ich do oszczędzania, a ich wydatki są zbliżone do wydatków w 2021 roku.  

Powyższe deklaracje respondentów warto zestawić z badaniem zrealizowanym w okresie od 4 do 11 maja 2022 r. przez ARC Rynek i Opinia. Pozwala ono ocenić, jak Polacy zachowywali się wobec wzrostu cen, inflacji i wyższych stóp procentowych. Wybrane z postawy konsumentów ujęte w wynikach badania prezentowały się następująco: 

  • rezygnacja z luksusów, np. wyjść do restauracji (38%); 
  • ograniczenie jazdy samochodem z powodu ceny benzyny (35%);
  • rezygnacja z większej zaplanowanej inwestycji (21%);
  • rezygnacja z zaciągnięcia planowanego kredytu (18%); 
  • zwiększenie konsumpcji, bo pieniądze są coraz mniej warte (7%). 

W walce z inflacją Polacy stawiają głównie na złoto i nieruchomości 

Dwucyfrowa inflacja sprawia, że posiadacze oszczędności zastanawiają się, w co warto zainwestować, aby jak najmocniej ograniczyć spadek wartości odłożonych pieniędzy. Według badania zrealizowanego na zlecenie rankomat.pl w lipcu 2022 r. wśród najpopularniejszych rozwiązań znalazło się złoto (31%), nieruchomości w Polsce (30%) i waluty obce (21%). Co ciekawe ponad jedna piąta ankietowanych (21%) wskazała inwestycję w rozwój osobisty i zawodowy.   

Zdecydowanie mniejszym zainteresowaniem Polaków cieszył się własny biznes (13%), inwestycje w surowce (13%), lokaty i konta oszczędnościowe (11%) oraz akcje i udziały (10%). Z kolei niemal jedna piąta badanych nie wiedziała, w co warto zainwestować w obecnej sytuacji gospodarczej.  

Prognozowanie poziomu stóp procentowych, szczytu inflacji konsumenckiej czy momentu odwrócenia trendu na WIG20 to najgorętsze tematy ostatnich miesięcy. Przewidywania większości analityków dotyczące delikatnego spadku inflacji CPI w sierpniu w ujęciu rok do roku nie sprawdziły się. Jeden z członków RPP prognozuje, że już na początku 2023 r. wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych przekroczy 20 procent. Oznacza to, że coraz trudniej będzie odkładać jakiekolwiek pieniądze, a osoby posiadające oszczędności będą musiały z nich częściej korzystać, aby utrzymać dotychczasowy poziom życia – mówi Bartłomiej Borucki ekspert rankomat.pl.  

Czy warto inwestować w złoto?

Złoto ma wysoką wartość od tysiącleci. Jest bardzo cenione przede wszystkim ze względu na rzadkie występowanie, a także swoje właściwości, ponieważ charakteryzuje się bardzo dużą trwałością. Jest także często wybierane przez osoby, które szukają bezpiecznych sposobów na inwestowanie.

Stabilność i bezpieczeństwo złota

Dla kogo inwestycja w złoto jest dobrym rozwiązaniem? Przede wszystkim dla osób, które chcą uniknąć dużego ryzyka. Od wielu lat złoto jest niezmiennie uznawane za jedną z najbezpieczniejszych form lokowania kapitału. Zabezpiecza finanse przed wszystkimi trudnymi do przewidzenia wydarzeniami takimi jak duże wahania walut, inflacja, czy giełdowy krach. Tę zaletę można docenić zwłaszcza w niespokojnych czasach, kiedy sytuacja polityczna i gospodarcza często zmienia się z dnia na dzień. Warto pamiętać, że wszystkie zawirowania i negatywne wydarzenia nie obniżają wartości złota, wręcz przeciwnie – wpływają na jej wzrost.

Niezależność złota

Inwestowanie w złoto pozwala więc na uniezależnienie się od politycznych i ekonomicznych katastrof. Ta forma lokaty kapitału wyróżnia się również dużą niezależnością od rządów i ich działań, w tym od nieodpowiedzialnych decyzji polityków. Niepewna pozycja dolara, niskie ceny, wszelkie napięcia geopolityczne wpływają jedynie na wzrost cen złota, a co za tym idzie są korzystne dla inwestora, który może tracić na innych lokatach.

niezależność złota

Duża płynność złota

Złoto to uniwersalny środek płatniczy, który da się wymienić na całym świecie, w każdym kraju. Złoto można spieniężyć niezależnie od sytuacji – zawsze znajdzie się nabywca, który wymieni je na gotówkę. Innymi słowy jest płynne finansowo, czyli można je bez problemu sprzedawać i kupować, jest powszechnie rozpoznawane jako środek płatniczy. W każdym zakątku świata ludzie znają jego wysoką wartość.

Złoto na niepewne czasy

Złoto inwestycyjne do doskonała lokata na niepewne czasy – takie określenie jest używane nie tylko przez zwykłych inwestorów, ale także przez ekspertów i analityków finansowych. To właśnie złoto jest lokatą, która pomaga przeżyć najgorsze kryzysy gospodarcze, w końcu jest odporne na inflację. Nierzadko ratowało życie w czasie wojny, kiedy pozwalało na przetrwanie w ekstremalnych sytuacjach.

Nie da się też ukryć, że złoto to jedyny środek płatniczy, który jest praktycznie niezniszczalny. Jest bardziej solidne od pieniędzy drukowanych na papierze. Nie bez przyczyny banki centralne przechowują w swoich sejfach sztabki złota, a nie papierowe banknoty. Sztabki nie ulegną zniszczeniu nawet w czasie najgorszych katastrof naturalnych jak powódź a także z powodu pożaru.

Oczywiście warto także pamiętać, że złota nie da się sfałszować. Złoto inwestycyjne oraz w każdej innej postaci jest starannie kontrolowane. W sztabkach i monetach zawsze sprawdza się zawartość cennego kruszcu. Czystość złota jest standaryzowana i kontrolowana między innymi przez rządy kopalniane i międzynarodowe rafinerie.

złoto na niepewne czasy

Złoto jako kapitał zapasowy i asekuracyjny

Kolejną zaletą inwestowania w złoto jest fakt, że ten kruszec stanowi doskonały kapitał zapasowy. Warto pamiętać, że centralne i krajowe banki wykorzystują złoto właśnie jako zapasowy kapitał. Każde bogate państwo posiada rezerwy złota w swojej skarbnicy. Eksperci doradzają, żeby inwestować w metale szlachetne od 5 do 10 proc. swojego majątku. Takie rozwiązanie jest polecane nie tylko największym inwestorom. To właśnie mniejsi inwestorzy mogą bardzo dużo skorzystać na złocie, ponieważ chroni ono przed fluktuacjami cen.

Inwestycja w złoto – korzystne rozwiązanie?

Oczywiście nie trzeba inwestować wszystkich swoich oszczędności w złoto lub inne szlachetne kruszce. Jednak przeznaczenie części środków na ten cel może zapewnić bardzo dobre zabezpieczenie finansowe. Bez trudu można zauważyć, że ceny złota utrzymują się na stabilnym poziomie, a nawet stopniowo wzrastają. Nawet jeśli zakupimy złote monety i zostawimy je w sejfie na kilka dziesięcioleci, nie stracą one swojej wysokiej wysokiej wartości i nadal będą aktualnym środkiem płatniczym, który możemy wymienić na dowolną walutę.

Golden Times

Pojęcie „złote czasy” w finansach może być interpretowane na różne sposoby w zależności od kontekstu i perspektywy. Oto kilka okresów, które często są uznawane za „złote czasy” w historii finansów:

  1. Lata 20. XX wieku (Dzika Radość): Okres po zakończeniu I wojny światowej, w którym gospodarki wielu krajów doświadczyły dynamicznego wzrostu. W Stanach Zjednoczonych nazywany to czasem „Dziką Radością”. Jednak ta dobra passa zakończyła się Wielkim Kryzysem w 1929 roku.
  2. Lata 80. i 90. XX wieku (Era dobrobytu): Okres ten to czas silnego wzrostu gospodarczego w wielu krajach, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i wielu krajach europejskich. Wzrost giełdowy, rozwój rynku obligacji, a także innowacje finansowe, takie jak pojawienie się funduszy hedgingowych.
  3. Era Internetowa (lata 90. i początek XXI wieku): Okres intensywnego wzrostu gospodarczego dla firm technologicznych i spółek z branży internetowej. Spekulacje na rynkach akcji i inwestycje w nowe technologie przyniosły wysokie zyski wielu inwestorom.
  4. Lata 2003-2007 (Okres przed kryzysem finansowym): Wielu ekonomistów i analityków uznaje ten okres za czas globalnego wzrostu gospodarczego. Jednakże, w 2008 roku wybuchł globalny kryzys finansowy, który miał ogromne konsekwencje dla światowej gospodarki.
  5. Czasy współczesne (po 2009 roku): Po kryzysie finansowym z 2008 roku i globalnej recesji, wiele gospodarek zaczęło powracać do wzrostu. Jednakże, te czasy również charakteryzują się wyzwaniami, takimi jak zmienność rynków, niestabilność polityczna i wprowadzanie nowych regulacji finansowych.

Warto zauważyć, że ocena, czy dany okres jest „złotym czasem” w finansach, może zależeć od perspektywy różnych interesariuszy, w tym inwestorów, przedsiębiorstw, ekonomistów czy rządów. Ponadto, historii finansów towarzyszą cykle koniunkturalne, a okresy dobrobytu mogą być równoważone okresami kryzysów i recesji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *